
I dlaczego zadałem takie 2 różne pytanie? :-)
Dla osób które pracują w handlu detalicznym, sklepy, galerie handlowe. To są straszne dni. Ponieważ tłumy ludzi przechodzą przez bramki i cisną się
aby kupić na ostatnią chwilę ostatnie dobra.
Przejeżdżałem koło godziny 12 w pobliżu 2 centrów handlowych. W obu były korki aby wjechać na parking. To bardziej przypominało dzień Sądu Bożego niż parkowanie.
Na szczęście w godzinach 15 - 17 już po woli ludzie znikali i zasiadali do stołów.
I tak te osoby pracowały w wigilię.
A osoby na jakich stanowiskach były tylko w pracy? Oczywiście białe kołnierzyki osoby które pracują za biurkiem w korporacjach.
Ja mile wspominam takie Wigilie w pracy - piszę to bez ironii. Pracując w korporacji nigdy nie brałem wolnego na Wigilię. Dlaczego? Ponieważ szkoda mi był tego jednego dnia urlopu wiedziałem, że lepiej go mogę wykorzystać.
Po pierwsze najczęściej nie pracowało się do 17 czy 18. Tylko ktoś się zawsze litował i wypuszczał pracowników wcześniej w Wigilię.
Do tego nie można było tego nazwać pracą, ani tym bardziej porównać do tego co się działo w centrach handlowych.
Biura wtedy są opustoszałe zwykle ponad 50% osób jest na urlopie. Ci co zostali mają nastrój świąteczny a nie do pracy. Nikt od nikogo nic nie wymaga. Ludzie bez większego celu pałętają się po korytarzach.
Większość osób jest zadowolonych i mona porozmawiać z osobami z innych działów.
A Ty jak byłeś w pracy w Wigilię czy pracowałeś w Wigilię?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz