
O planned obsolescence wiele czytałem. Nasłuchałem się również od osób które zarabiają dzięki temu. Ale jeszcze sam tak bardzo tego nie poczułem w kieszeni jak dzięki lodówce Indesit.
Planowane postarzanie produktu w fabryce Indesit działa fenomenalnie. Niedawno zakupiłem lodóweczkę tej firmy. Do zakupu przekonała mnie informacja, że ten produkt został zbudowany w Polsce. Wiece naiwny lokalny patriotyzm odezwał się we mnie. I dokonałem takiego zakupu.
Nieco ponad 2 lata wytrzymała lodówka. Tak parę miesięcy wcześniej gdyby padła jeszcze chroniła by mnie gwarancja. A tak wszystko zadziałało jak w wielkim misternym planie. Jak to wyglądało.
Po tym jak minęła ochrona jaką roztacza Państwo Polskie nad konsumentem. Lodóweczka zaczęła mi się psuć. Oczywiście ja jako zwykły Jan Kowalski nawet o tym nie wiedziałem. A niby skąd, przecież nie znałem się wtedy na lodówkach. Dopiero po jakimś zorientowałem się, że coś się dzieje. Oczywiście najpierw sprawdziłem gwarancje. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że moja nowa lodówka nie jest już nowa według producenta :-)
Kolejny krok to telefon do "złotej rączki". Po przybyciu fachowca okazało się, że widziałem najkrótsza naprawę w życiu. Trwała ona sekundę. Ponieważ nie opłacało się już w ogóle naprawiać tego urządzenia.
Układ który ochładza lodówkę, okazał się niezwykle wrażliwy na wilgoć. A jak wiadomo przy pracy lodówki może się pojawiać wilgoć. Wilgoć spowodowała, że lodóweczka zgniła i pojawiły się nieszczelności. Te zaś nieszczelności zniszczyły resztę osprzętu lodóweczki. Piękny przykład efektu domina.
Oczywiście najważniejszym krokiem podczas efektu domina jest to, że ja jako klient po nieco ponad 2 latach muszę znów pójść i kupić nową lodówkę. Ale na pewno nie od firmy Indesit.
Najbardziej boli mnie to, że poprzednia lodówka która działała od wielu lat została wymieniona tylko z powodów estetycznych. Działała doskonale o wiele dłużej niż ta lodóweczka firmy Indesit.
Z jednej strony jest mi przykro, że dałem się tak zrobić w planned obsolescence. Ale z drugiej strony jest pod wrażeniem jak doskonale zostało zaplanowane planowane postarzanie tej lodówki Indesitu.
W związku z tą historią dowiedziałem się nieco więcej na temat usterek w lodówkach. Najbardziej spodobała mi się usterka zaplanowana w lodówce innej marki. Polegała ona na użyciu materiału bardzo wrażliwego na ciepło w miejscu gdzie części bardzo mocno się nagrzewają.
Jadę dziś do sklepu kupić jakąś lodóweczkę. I już wiem jaką wybiorę. Najładniejszą, a dlaczego? Od nowych znajomych dowiedziałem się, że wszystkie lodówki są budowane tak samo. I nie ma znaczenia jaką markę wybiorę.
I w taki sposób staje się przedstawicielem rasy nastawionej tylko na konsumpcję :-(
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń